niedziela, 22 lutego 2015

Rozdział 1
    Severus Snape szybkim krokiem przemierzał korytarze lochów. Kilka minut temu, dostał list od swojej bratanicy, w którym pisało, że przyjeżdża ona do Londynu. Najpierw był zdezorientowany, a pózniej oszołomiony. Szybko się pozbierał i wybiegł z gabinetu. Musiał załatwić tej dziewczynie opiekę, bo on nie mógł za nią latać jak pies za piłką. To by było dziwne i bez sensu. Musiał znalezć kogoś w jej wieku. Kogoś kto będzie do tego idealny. Jego pierwszą myślą był Adrian Pucey, ale znał tego Ślizgona i wiedział, że nic dobrego z tego nie wyjdzie. Wolał nawet nie myśleć co by się stało... Potrząsnął lekko głową, chcąc wyrzucić nieprzyjemne myśli z głowy. Wypowiedział hasło i ukazał mu się salon Slytherinu. Rozejrzał się po nim, ale nigdzie nie zauważył charakterystycznej blond czupryny.
- Przyprowadzcie mi Malfoya - zarządał. Natychmiast podniósł się jakiś czwartoroczniak i wszedł na górę, a po kilku minutach, wrócił z młodym Malfoy'em. Snape wyszedł z salonu, dobrze wiedząc, że blondyn pójdzie za nim. Wszedł do swojego gabinetu i zasiadł za biurkiem. Jego chrześniak usiadł na przeciwko niego.
- Mam dla Ciebie zadanie - zaczął profesor - Jutro przyjedzie tutaj moja bratanica, a ty będziesz się nią opiekował.
Szok jaki był wypisany na twarzy Malfoy'a, był niedoopisania.
- Mam niańczyć jakąś dziewczynę ? - zapytał, nie rozumiejąc za bardzo o o chodzi wujowi.
- Nie nazwałbym tego niańczeniem. Po prostu miej na nią oko. Posłuchaj mnie - powiedział, widząc, że chłopak otwiera usta - dziewczyna naprawdę dużo przeszła. Gdy się urodziła, zmarła jej matka, a kilka lat pózniej ojciec. A teraz jej ciotka, więc proszę Cię, abyś miał na nią oko i jej pilnował - oznajmił surowym tonem. Draco mruknął coś co miało przypominać: Tak, jasne i wyszedł z gabinetu. Po drodze klął na wszystko i wszystkich. On ma niańczyć jakąś dziewczynę ? Niedoczekanie ! I to jeszcze bratanicę Snape'a ! Przed jego oczami, pojawiła się damska wersja Severusa. Wzdrygnął się i wypowiedział hasło, aby wejść do salonu. Zasiadł obok Blaisa na kanapie i przyjął szklankę z Whisky, którą podał mu Teodor.
- Czego chciał od Ciebie Nietoperz ? - zapytał Diabeł.
- Chcę, żebym niańczył córkę jego brata - odpowiedział blondyn, wypijając duszkiem zawartość szklanki.
- No to dlaczego jesteś wściekły ? - zapytał Nott,  nie rozumiejąc zachowania kumpla.
- Dlatego, że nie jest żadną niańką, a poza tym, wyobrażasz sobie bratanicę Snape'a ? - odpowiedział, pytając i nalał sobie Ognistej do szklanki, po czym ją wypił.
- Masz rację, to ni może się dobrze skończyć - stwierdził Blaise, któremu ukazała się damska wersja Snape'a w sukience. Teodor nie wyraził swojego zdania. Po prostu siedział i pił. Stwierdził, że nie można być uprzedzonym, a tym bardziej, traktować ludzi po wyglądzie.
******
    Lilianna spakowała ostatnią rzecz i zapięła walizkę. Wyprostowała się i przeleciała wzrokiem po swoim pokoju. W tym momencie było tu pusto. Zniknęły wszystkie zdjęcia, bibeloty, ubrania, biżuteria, książki i sprzęty RTV i AGD. Pozostało biurko, łóżko, szafa, fotele i kilka półek. Ta pustka przytłaczała ją i sprawiała, że bardziej łzy cisnęły się jej do oczu. Ogarnij się. Musisz być twarda, pomyślała i wzięła torebkę z łóżka. Chwyciła rączkę walizki i wyszła z sypialni. W salonie wcale nie było lepiej. Wszędzie stały pudła z jej rzeczami. Uśmiechnęła się smutno i wyciągnęła różdżkę. Machnęła nią, a wszystko zniknęło. Schowała magiczny patyczek do kozaka i wyszła z domu. Usiadła na schodku i wbiła wzrok w buty. Była przygnębiona. Musiała sprzedać swój ukochany dom. Dom w którym się wychowała. Poczuła łzy na policzkach. Starła je szorstkim ruchem ręki. Nie może płakać, musi być silna. Przęłknęła głośno ślinę i ukryła twarz w dłoniach, kręcąc głową. Dlaczego to się tak skończyło ? Dlaczego ? Nagle usłyszała dzwięk silnika. Otarła łzy i spojrzała przed siebie. Czarne BMW, zaparkowało przed furtką, a za nim stała żółta taksówka. Wstała i otrzepała spódniczkę. Wyjęła z torebki klucze i zeszła na ścieżkę, która prowadziła do furtki. Po chwili na posesję weszła rodzina. Kobieta, mężczyzna i mała dziewczynka. Cała trójka była zachwycona domem.
- Dzień dobry - przywitała się nastolatka, wymuszając uśmiech.
- Dzień dobry - przywitała się kobieta. Mężczyzna wymienił z dziewczyną kilka słów i wręczył jej plik banknotów, a ona jemu klucze. Chwyciła walizkę i ruszyła do furtki, ale coś jej kazało się zatrzymać. Wyjęła z walizki małego misia. Tego samego, które znalazła w tym domu, gdy się tu przeprowadzili. Postanowiła oddać go dziewczynce. Podeszła do małej blondynki i ukucnęła przed nią.
- Wez go - powiedziała - Znalazłam go tu, gdy byłam w Twoim wieku. Teraz należy do Ciebie.
Lilianna wręczyła jej pluszaka i wstała. Poczuła jak ktoś przytula się do jej nóg. Zdziwiona spojrzała w dół i zobaczyła dziewczynkę, która mocno ją ściskała. Mimowolny uśmiech wpłynął na jej wargi. Przytuliła dziewczynkę, a potem pożegnała się z wszystkimi i podeszła do taksówki. Taksówkarz schował jej walizkę do bagażnika, a ona sama zasiadła z tyłu. Wyjęła MP3 i włożyła w uszy słuchawki. Muzyka wypełniła jej świat. Poczuła się radosna, a wszystkie smutki odeszły w kąt. Musiała tylko taka pozostać do końca podróży.
********
    Draco siedział w Pokoju Wspólnym i bezmyślnie gapił się w ogień w kominku, popijając Whisky. Kilkanaście minut temu, dostał list z wiadomością, że jego ojciec wyjdzie z więzienia w Grudniu. Jego odbudowany świat, runął jak domek z kart. Jego ojciec wychodzi, co wiąże się ze śmiercią, albo jeszcze gorzej. Chłopak westchnęła ciężko, dopił bursztynowy płyn i machnął różdżką, a szklanka i butelka zniknęła. Wrzucił jeszcze list w ogień i wstał, przeciągając się. Powędrował na górę i wszedł do swojej sypialni. Od razu walnął się na łóżko. Musiał się wyspać. W końcu od jutra będzie musiał niańczyć bratanicę Snape'a.
*********
    Podróż Lilianny minęła szybciej, niż mogła się spodziewać. Nie wiedziała kiedy minęła jej droga na lotnisko, pózniej ze Stanów Zjednoczonych do Anglii, a na końcu z lotniska do mieszkania jej wuja. Kiedyś dostała od niego klucze i powiedział jej, że zawsze jest miło widziana w jego progach. Uśmiechnęła się do siebie. Kiedy to było....
    Szybko weszła na posesję, przyglądając się domu. Był czarny i mroczny. Dach był strzelisty i z czarnej dachówki. Ściany były szaro - czarne. Ganek był wsparty na palach z drewna, również szarych. Brunetka szybko podeszła do drzwi. Wyciągnęła klucz i włożyła do zamka. Przekręciła i nacisnęła klamkę, wyciągając klucz z dziurki. Weszła do środka i wcisnęła włącznik światła. Momentalnie w korytarzu zrobiło się jasno. Zamknęła za sobą drzwi i przeszła przez korytarz, rozglądając się dookoła. W środku było lepiej, ponieważ panowały tu ciepłe kolory. Weszła na górę i weszła do pierwszego lepszego pokoju. Okazało się, że to łazienka. Zamknęła drzwi i otworzyła drzwi do następnego. Tym razem trafiła. Była to pusta sypialni. Weszła do środka i zamknęła drzwi za sobą. Odstawiła walizkę i rozejrzała się. Panował tu wesoły klimat.

Szybko rozpakowała niepotrzebne rzeczy. Gdy skończyła, rzuciła się na łóżko i zamknęła oczy. Nie siliła się na przebranie w piżamę, czy wzięcie prysznica. To wszystko mogła zrobić jutro, a teraz musiała się wyspać. Jutro będzie ważny dzień.

Bohaterowie + Kto to jest Serpenti ?

Bohaterowie


Imiona: Lilianna 
Nazwisko: Snape
Wiek: 17 lat
Dom: ?
Notka: Lilianna jest skrytą, ale pewną siebie dziewczyną. Potrafi postawić na swoim. Jest również uparta, złośliwa i pyskata, ale też wrażliwa. W końcu to bratanica Severusa Snape'a, więc musiała odziedziczyć kilka jego cech. Przyjeżdża do Londynu, gdy jej ciotka, przedwcześnie, zmarła na raka. Jest czarownicą i idzie do Hogwartu, aby ukończyć ostatni rok. 

Imiona: Draco Lucjusz 
Nazwisko: Malfoy
Wiek: 17 lat
Dom: Slytherin
Notka: Draco jest pewnym siebie, aroganckim i złośliwym arystokratą. Ma swój honor i dumę. Potrafi postawić na swoim i zawsze dostaje to, czego chce. W czasie wojny przechodzi na stronę Zakonu i szpieguje w szeregach Czarnego Pana. Jego ojciec został zamknięty w Azkabanie, a matka poległa na Bitwie. Wraca do Hogwartu, aby ukończyć ostatni rok nauki.

Imiona: Blaise
Nazwisko: Zabini
Wiek: 17 lat
Dom: Slytherin
Notka: Blaise jest złośliwym i wrednym chłopakiem. Ma dużo pewności siebie, a jeszcze więcej poczucia humoru. W Hogwarcie znany jest pod pseudonimem Diabeł, bowiem jest wcieleniem szatana. Nie był w szeregach śmierciożerców, ale rozumie swojego przyjaciela. Razem z nim, wraca na ostatni rok nauki.

Imiona: Dafne
Nazwisko: Greengrass
Wiek: 17 lat
Dom: Slytherin
Notka: Dafne jest miłą i sympatyczną dziewczyną. Jest wygadana, ale też złośliwa. Broni przyjaciół w każdej sytuacji. Kocha imprezy, ale też spokój, którego nie ma za dużo przy przyjaciołach imprezowiczach, którzy by wiecznie imprezowali. Razem z resztą, wraca na ostatni rok do Hogwartu.

Imiona: Pansy 
Nazwisko: Parkinson
Wiek: 17 lat
Dom: Slytherin
Notka: Pansy jest wredną i cyniczną dziewczyną, ale jest też świetną przyjaciółką. Potrafi wysłuchać i doradzić. Kocha czytać książki, ale tylko i wyłącznie romanse. Razem z przyjaciółmi, wraca na ostatni rok do Hogwartu.

Imiona: Teodor
Nazwisko: Nott
Wiek: 17 lat
Dom: Slytherin 
Notka: Teo jest złośliwy i pewny siebie. Lubi się uczyć, ale też imprezować. Razem z przyjaciółmi, wraca na siódmy rok do Hogwartu.

Imiona: Adrian
Nazwisko: Pucey
Wiek: 17 lat
Dom: Slytherin
Notka: Adrian jest cyniczny i arogancki. Nie ma żadnych skrupułów. Wierzy, że może mieć każdą dziewczynę. Gdy do szkoły dochodzi Lilianna, podrywa ją, ale ona nie jest nim zainteresowana. Obiera sobie za cel, zdobyć ją, choćby nie wiadomo co.



~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Hej, jestem Serpenti ;) Postanowiłam założyć tego bloga, aby móc zająć się czymś "na poważnie". Do tej pory, pisałam "do szufladki" i nikomu nie udostępniłam mojej twórczości. Teraz postanowiłam to zmienić ;) Opowiadanie dotyczy Dracona Malfoy'a i Lilianny Snape. Lilianna to postać wymyślona przeze mnie. Chciałam zrobić odskocznię, ponieważ prywatnie pisałam tylko Dramione, które swoją drogą ubóstwiam :D Mam nadzieję, że moja historia Wam się spodoba. Uprzedzę, że rozdziały będą pojawiały się "w kratkę". W tym roku mam sprawdzian szóstoklasisty i muszę się dużo uczyć :/ Ale mimo wszystko postaram się wstawiać rozdziały jak najczęściej :3 Buziaki :*
~Serpenti